Defensywne i zacięte spotkanie dla ekipy z Włocławka!

W zaciętym meczu na szczycie Polskiej Ligi Koszykówki, Anwil Włocławek wygrał na wyjeździe ze Spójnią Stargard Szczeciński, pokazując dobrą grę w obronie. W starciu dwóch drużyn, które najlepiej bronią w lidze, to właśnie defensywa zadecydowała o losach meczu, a niski wynik 64:70 najlepiej temu dowodzi.

Od pierwszych chwil spotkania było jasne, że obie drużyny postawiły na mocną defensywę. Anwil Włocławek, mimo ambitnej postawy, napotkał na duże trudności w ofensywie, szczególnie w skuteczności rzutów. Przełożyło się na skromny dorobek zaledwie 11 punktów w pierwszej kwarcie.

W drugiej kwarcie obraz gry pozostał niezmieniony, ale rywalizacja stała się bardziej zacięta. Drużyny kontynuowały wymianę „punt za punt”, utrzymując wysokie zaangażowanie w obronie. Gra wyrównała się, jednak obie ekipy nadal borykały się z problemami w skuteczności, szczególnie przy rzutach z dystansu. Pierwsza połowa meczu, choć nie obfitowała w spektakularne akcje i ofensywne zagrania, przebiegała w sposób, który można było przewidzieć już od samego początku.

W drugiej połowie, Anwil przejął inicjatywę na parkiecie, demonstrując swoją przewagę w ofensywie. Zespół z Włocławka zanotował imponujące jak na specyfikę spotkania 24 punkty, głównie dzięki dobrej grze Tomáša Kyzlinka i Victora Sandersa. Obaj zawodnicy wzięli ciężar gry na swoje barki, demonstrując swój kunszt indywidualnych zagrań. Po raz kolejny Kamil Łączyński świetnie wcielił się w rolę dyrygenta, nadając odpowiednie tempo i rozdając kluczowe asysty w meczu. Po stronie gospodarzy, nie do zatrzymania okazał się Devon Daniels, który skutecznie utrzymywał Spójnię w grze.

Na początku czwartej kwarty, Anwil zaimponował serią dobrych akcji, dzięki czemu odskoczył na kilka punktów. Ta przewaga okazała się decydująca. Pozwoliła zespołowi z Włocławka na zdominowanie gry i utrzymanie kontroli w kluczowych minutach czwartej kwarty.

Bez wątpienia tytuł najlepszego zawodnika meczu należy się Devonowi Danielsowi ze Spójni. Rzucił on aż 28 punktów, czyli prawie połowę tego co zdobyła ekipa ze Stargardu Szczecińskiego. W obozie Anwilu, punkty rozdzielone zostały bardziej równomiernie. Tomas Kyzlink zanotował 17 punktów, Victor Sanders dorzucił 15, a Luke Petrasek zakończył mecz z 11 punktami. Na wyróżnienie zasługuje również Kamil Łączyński. Nasz kapitan nadawał odpowiedni ton grze, skutecznie kierując drużyną. Łączyński odnotował 7 punktów, 7 zbiórek oraz 5 asyst. Jego wszechstronna gra i “liderowanie” miały nieoceniony wpływ na końcowy sukces naszej ekipy.

zdjęcie: Rafał Sobierański